Reklama
REKLAMA
Jak Zabrze radzi sobie z wymianą tzw. kopciuchów? Musi być lepiej Email
Wpisany przez Wojciech Słota napisz do autora    czwartek, 07 stycznia 2021 12:31

 

Popularne kopciuchy (przestarzałe kotły na węgiel i drewno) stanowią główną przyczynę zanieczyszczenia powietrza w Polsce. Ich wymiana na nowocześniejsze, a więc bardziej efektywne i ekologiczne urządzenia grzewcze postępuje, ale zdecydowanie za wolno... Tak w każdym razie wynika z analizy przygotowanej przez ruch społeczny Polski Alarm Smogowy, który sprawdził, jak przebiega ten proces w w miastach wojewódzkich oraz miejscowościach z tzw. listy WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) najbardziej zanieczyszczonych miast Europy. W tym gronie niestety wciąż jest Zabrze. 

- Wysyłając zapytania do gmin o dane za rok 2019 spodziewaliśmy się, że liczba wymienionych kotłów nie będzie znacząca, ale to co zobaczyliśmy w odpowiedziach pokazało kompletny kryzys - twierdzi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. - Prawie wszystkie analizowane miejscowości wymieniły nieznaczny odsetek kotłów na węgiel i drewno. W porównaniu z zeszłorocznym naszym raportem liczba wymian nie uległa znaczącej poprawie. Bez zaangażowania w działania antysmogowe na każdym szczeblu, będziemy czekać jeszcze wiele lat zanim powietrze w Polsce zacznie spełniać normy. A pamiętajmy też, że z powodu oddychania zanieczyszczonym powietrzem każdego roku przedwcześnie umiera 46 tysięcy obywateli.
Spośród miast widniejących na niechlubnej liście WHO najwięcej robi Kraków, którego mieszkańcy wymienili już 4188 kotłów (w którym zresztą od 1,5 roku obowiązuje zakaz palenia węglem i drewnem). Pozycją wicelidera w skali kraju szczycą się Gliwice (2090 wymienionych kotłów), które wyprzedzają pod tym względem nawet wojewódzkie Katowice (1213, ale do likwidacji pozostało tam jeszcze około 20 tysięcy tego typu palenisk!). Potem mamy Dąbrowę Górniczą (824), Sosnowiec (695) i na szóstym miejscu Zabrze. W naszym mieście w 2019 roku zniknęło oficjalnie 577 trujących środowisko kotłów, ale w tym miejscu należy poczynić istotne zastrzeżenie: - Podane przez Polski Alarm Smogowy informacje na pewno nie są pełne, gdyż zawierają informacje tylko o tych mieszkańcach, którzy korzystali z dofinansowania gminy czy rządu. A z pewnością byli też w Zabrzu tacy, którzy wymiany dokonali we własnym zakresie, a jako że nie ma obowiązku zgłaszania takich inwestycji, to i my o nich nie wiemy i nie znamy nawet skali tego zjawiska – zaznacza naczelnik wydziału ekologii zabrzańskiego Urzędu Miejskiego, Janusz Famulicki. - W niedalekiej przyszłości sytuacja się zmieni, bowiem ma przecież powstać krajowa ewidencja emisyjności budynków, do której mieszkańcy będą musieli zgłaszać, czym ogrzewają swoje lokale. Wtedy, a myślę, że taka lista będzie już kompletna w połowie przyszłego roku, otrzymamy w miarę dokładną informację na temat ilości kopciuchów w mieście i rozpocznie się egzekwowanie ich likwidacji. Teraz szacujemy, że w Zabrzu działa pewnie jeszcze około 12 tysięcy urządzeń, które powinny zostać wymienione. Tak samo mogę teraz tylko szacować, że w tyle co zakończonym roku z zabrzańskich lokali zniknęło około 700 starych i trujących pieców.
Likwidacja kopciuchów musi przyspieszyć, bo zgodnie z uchwałą antysmogową w województwie śląskim jeszcze tylko przez rok będzie można korzystać ze starych, czyli ponad 10-letnich pieców. Później ich użytkowanie stanie się po prostu nielegalne. - Miejmy nadzieję, że w najbliższych miesiącach posiadacze kopciuchów dokonają koniecznych zmian i nie będą nas dłużej truć, a siebie narażać na kary – podsumowuje Emil Nagalewski, koordynator Polskiego Alarmu Smogowego w województwie śląskim.

 

Tekst ukazał się w Głosie Zabrza i Rudy Śląskiej (nr 1 z 7 stycznia 2021 roku) na kolumnie W STRONĘ NATURY, która jest dofinansowywana ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Za treści zawarte w publikacji dofinansowanej ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja.

 
 

FACEBOOK

 

    DO wynajęcia kawalerka    

w Centrum miasta,

na drugim piętrze,

w kamienicy.

Tel. 509556863

 


 

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA