Reklama
REKLAMA
Nowe miejsce dla nowego schroniska Email
Wpisany przez Przemysław Jarasz napisz do autora    czwartek, 16 marca 2017 17:36

INWESTYCJE. Zasadniczym i kluczowym fundamentem miejskiego programu przeciwdziałania bezdomności wśród zwierząt jest sprawnie funkcjonujące schronisko. To na zlecenie miasta od wielu lat prowadzone jest w fachowy sposób przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Jednakże nadszarpnięte zębem czasu pawilony dawnej przykopalnianej świniarni są w coraz gorszym stanie technicznym. Dlatego też trzy lata temu zapadła decyzja o wybudowaniu od podstaw zupełnie nowej placówki. Niestety, z nie do końca jasnych powodów szacowane wstępnie na 7 mln złotych przedsięwzięcie po powstaniu – na zlecenie urzędu miejskiego - kosztorysu inwestorskiego i projektu budowlanego zostało skalkulowane na… 15 mln złotych. Tymczasem w tym roku w budżecie gminy zarezerwowano na ten cel… pół miliona złotych. Czy to chwilowy regres czy zapowiedź rezygnacji z przedsięwzięcia?

- Sama już nie wiem, co o tym wszystkim sądzić. Pierwotnie inwestycja miała ruszyć w zeszłym roku, czuliśmy wyraźną życzliwość i wsparcie ze strony władz miasta dla tej inicjatywy, wynikającej m.in. z rygorystycznego stanowiska powiatowego lekarza weterynarii. Ten rozważał nawet zamknięcie obiektu, co byłoby katastrofalne w skutkach dla całego miasta. Udało się go przekonać deklaracją rychłego rozpoczęcia budowy nowej placówki. Teraz jednak powoli tracimy nadzieję – przyznaje ze smutkiem Sandra Chylińska, kierownik schroniska Psitul mnie.

Z budynkiem i lokalizacją dotychczasowej placówki przy ul. Bytomskiej od dłuższego czasu były spore problemy. Począwszy od zniszczonej i nie należącej do miasta drogi, często nieprzejezdnej i nie do pokonania pieszo, po budynki z mocno zniszczoną upływającym czasem infrastrukturą. Nie ma tu również wszystkich wymaganych prawem pomieszczeń i przestrzeni. - Miasto zadecydowało, że nie ma sensu remontować już obiektu i podjęto w 2014 roku decyzję o budowie nowego schroniska. W końcu wybrano teren nieużytków przy drodze biegnącej z Biskupic w kierunku Bytomia – relacjonuje Chylińska. - Po licznych konsultacjach powstał projekt schroniska uwzględniający prawie wszystkie potrzeby, nowoczesnego, możliwego do zbudowania w dwóch etapach. W kwietniu 2015 roku została wydana decyzja o warunkach zabudowy i nagle nastała cisza.

Pytany o tę sprawę Grzegorz Boral, naczelnik wydziału infrastruktury komunalnej UM w Zabrzu nie potrafił nam odpowiedzieć na pytanie o perspektywę czasową i finansową tej inwestycji. – Cała dokumentacja budowlana wraz z niezbędnymi pozwoleniami została już stworzona. Ostatnie pozwolenie na wycinkę drzew uzyskaliśmy pod koniec ubiegłego roku. Obecnie zarezerwowane w budżecie pół miliona złotych pozwoli nam na przygotowanie się do prac uzbrojenia terenu i doprowadzenia do niego całej infrastruktury wodno-kanalizacyjnej i energetycznej. Zresztą pierwszy etap tych prac został już wykonany przez zabrzańskie wodociągi. Jednocześnie zdecydowanie zaprzecza on sugestiom, jakoby nad schroniskiem w obecnym kształcie wisiało widmo zamknięcia przez służby weterynaryjne. – Zdecydowana większość zaleceń powiatowego lekarza weterynarii została wykonana – podkreśla. – Nowy obiekt jest jednak bezwzględnie potrzebny. Chodzi po prostu o stworzenie lepszych warunków bytowych dla zwierząt, pracy dla ludzi i edukacyjnych dla odwiedzających placówkę uczniów.

Według naszych ustaleń powodem wstrzymania inwestycji było istotne przeoczenie urzędników w jej kalkulacji. Szacując cenę nie uwzględnili pierwotnie kosztów uzbrojenia terenu. A ten okazał się stanowić podwojenie planowanych wydatków.
Tymczasem w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o los budowy nowego schroniska nieoczekiwaną deklarację złożył dziennikarzowi GŁOSu skarbnik gminy Piotr Barczyk. – Rozmawiałem właśnie z będącą w drodze do Warszawy wiceprezydent Katarzyną Dzióbą i prosiła o przekazanie, iż zapadła decyzja o zmianie lokalizacji dla tej inwestycji. Ta dotychczasowa generowała zbyt duże koszty. Na razie nie podam dokładnie nowego adresu, ale mogę zapewnić, iż inwestycja ruszy być może już pod koniec roku, zaś będzie gotowa najpóźniej do 2019 roku, a może i rok wcześniej – obiecuje skarbnik.



Tekst ukazał się w Głosie Zabrza i Rudy Śląskiej (nr 11, 16 marca 2017) na kolumnie W STRONĘ NATURY, która jest współfinansowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

 
 

FACEBOOK

 

    DO wynajęcia kawalerka    

w Centrum miasta,

na drugim piętrze,

w kamienicy.

Tel. 509556863

 


 

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA