W STRONĘ NATURY. W ramach kampanii Jak daleko nam do eko - organizowanej przez Fundacje Giesche, a dofinansowanej przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach – 21 października w redakcji Dziennika Zachodniego w Sosnowcu zorganizowano debatę o stanie środowiska w regionie, niskiej emisji oraz „bombach ekologicznych”. - Jeśli chcemy mówić o czystym Śląsku to musimy rozmawiać o powietrzu, wodzie i glebie - przekonywał Andrzej Pilot, prezes katowickiego WFOŚiGW. - Być może właśnie poprzez częste, powtarzane do bólu akcje, uda nam się zmobilizować zainteresowanych do tych działań? Podczas wcześniejszej debaty zauważyłem, że fundamentem są pieniądze, edukacja i system zachęt. Dalej idę w tym kierunku. Tej kampanii nie można odpuszczać, my dopiero zaczynamy. Prawda jest taka, że jeśli nie zaczniemy się dobijać do drzwi ministerstw, to nie porozwiązujemy dużych problemów - mówił prezes Pilot.
Beata Małecka-Libera, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, wskazywała na wpływ stanu środowiska na zdrowie. - Wskaźniki zdrowotności się nie poprawiły, jednak przestaliśmy tylko i wyłącznie rozmawiać o chorobach cywilizacyjnych. Zaczęliśmy też zastanawiać się, jak im zapobiegać. Wyzwaniem jest redukcja zagrożeń, które powodują zachorowania. A prezes Katowickiego Holdingu Węglowego - Zygmunt Łukaszczyk przekonywał: - Rozwiązania muszą być systemowe, a nie punktowe. Co z tego, że ja palę gazem, a sąsiad ma piec ekologiczny, skoro kolejny jeśli zadymi, to nie widać połowy dzielnicy?
W debacie, której motto brzmiało Czysty Śląsk, rozbrajamy bomby ekologiczne!, udział wzięła także wiceprezydent Zabrza, Katarzyna Dzióba.
Tekst ukazał się w Głosie Zabrza i Rudy Śląskiej (nr 43, 29 października 2015) na kolumnie W STRONĘ NATURY, która jest współfinansowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Rozbrajanie bomb
W ramach kampanii Jak daleko nam do eko - organizowanej przez Fundacje Giesche, a dofinansowanej przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach – 21 października w redakcji Dziennika Zachodniego w Sosnowcu zorganizowano debatę o stanie środowiska w regionie, niskiej emisji oraz „bombach ekologicznych”. - Jeśli chcemy mówić o czystym Śląsku to musimy rozmawiać o powietrzu, wodzie i glebie - przekonywał Andrzej Pilot, prezes katowickiego WFOŚiGW. - Być może właśnie poprzez częste, powtarzane do bólu akcje, uda nam się zmobilizować zainteresowanych do tych działań? Podczas wcześniejszej debaty zauważyłem, że fundamentem są pieniądze, edukacja i system zachęt. Dalej idę w tym kierunku. Tej kampanii nie można odpuszczać, my dopiero zaczynamy. Prawda jest taka, że jeśli nie zaczniemy się dobijać do drzwi ministerstw, to nie porozwiązujemy dużych problemów - mówił prezes Pilot.
Beata Małecka-Libera, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, wskazywała na wpływ stanu środowiska na zdrowie. - Wskaźniki zdrowotności się nie poprawiły, jednak przestaliśmy tylko i wyłącznie rozmawiać o chorobach cywilizacyjnych. Zaczęliśmy też zastanawiać się, jak im zapobiegać. Wyzwaniem jest redukcja zagrożeń, które powodują zachorowania. A prezes Katowickiego Holdingu Węglowego - Zygmunt Łukaszczyk przekonywał: - Rozwiązania muszą być systemowe, a nie punktowe. Co z tego, że ja palę gazem, a sąsiad ma piec ekologiczny, skoro kolejny jeśli zadymi, to nie widać połowy dzielnicy?
W debacie, której motto brzmiało Czysty Śląsk, rozbrajamy bomby ekologiczne!, udział wzięła także wiceprezydent Zabrza, Katarzyna Dzióba. (as)
|