Reklama
REKLAMA
Miejski Ogród Botaniczny enklawą dzikich zwierząt? Email
Wpisany przez Jakub Lazar napisz do autora    czwartek, 23 lipca 2015 11:41

kokoszka

W STRONĘ NATURY. Dzikie kaczki krzyżówki w jednym ze stawów Miejskiego Ogrodu Botanicznego w Zabrzu raczej nikogo nie dziwią. Zaskakujące dla zwiedzających były natomiast... żółwie. Kiedyś także bociany, a wiele lat temu sarna. Teraz natomiast do wód ogrodu sprowadziły się kokoszki i – co jest nie lada sensacją – mają potomstwo! I co też ciekawe: w wodach ogrodu prowadzone będą prawdopodobnie badania gatunków ryb, bo niewykluczone, że pływają tam rzadkie polskie karasie.

Przed wielu laty, gdy w Mikołowie nie było jeszcze schroniska dla dzikich zwierząt, zdarzało się, że do zabrzańskiego Miejskiego Ogrodu Botanicznego trafiały ranne czy chore osobniki, bo nie było dla nich nigdzie indziej miejsca - stąd owe łabędzie czy sarenka. Żółwie, które jeszcze ubiegłego lata z niedowierzaniem fotografowano, gdy wygrzewały się na kamieniach, to natomiast „podrzutki”. – Wbrew pozorom to nie były polskie żółwie błotne, ale jakieś z prywatnego akwarium wrzucone nam nielegalnie do stawu – mówi Tomasz Grochowski, pełniący obowiązki dyrektora obiektu. – Zapewne zimy nie przetrwały. My nie opiekujemy się zwierzętami, bo to nie zoo, ani sierociniec, tylko ogród botaniczny, który ma zupełnie coś innego w statucie. Te które u nas żyją, same się wprowadzają, po prostu są tu „na dziko”, a my im nie przeszkadzamy w osiedlaniu się. Nie jesteśmy jednak zobowiązani do opieki nad nimi, choć staramy się oczywiście, by nie robiono im krzywdy.

Kaczki krzyżówki są w Zabrzu spotykane także nad Bytomką, do ogrodu zlatują masowo w okresie pierzenia. Wtedy bowiem szukają spokoju i bezpieczeństwa, gdyż tracą nawet na dzień-dwa umiejętność dobrego latania. W trakcie zmiany ubarwienia przybywają do ogrodu także liczniej wiewiórki. Wielkim zaskoczeniem było natomiast pojawienie się kokoszki, niezwykle płochliwego ptaka z rodziny chruścielowatych.

- Wczesną wiosną sądziliśmy, że to był jeden ptak, a nie para, bo samiec niczym nie różni się od samicy, a nigdy razem się nie pojawiały. Są to ptaki bardzo płochliwe i w naturze bardzo trudne, a właściwie prawie w ogóle nie do podglądnięcia, objęte pełną ochroną gatunkową. U nas jednak kokoszka stała się ufna i w końcu wypatrzyłem gniazdo. No i proszę: mamy teraz sześć piskląt, które już pływają. To niezła gratka dla ornitologów. Gdy znajomi przyrodnicy przekonali się o tym na miejscu, stwierdzili, że w stawie pływają rzadkie gatunki ryb. I tak oto kokoszka sprawiła, że być może przeprowadzone będą u nas badania karasi!

Ostatnie wichury i ulewy (szczególnie groźna z początku lipca) nie zaszkodziły kokoszkom. Złamała się natomiast jedna z wiekowych dużych wierzb. Na szczęście część jej konarów runęła, gdy w ogrodzie nie było w pobliżu gości i większość poza ogrodzenie. Tylko jedna olbrzymia gałąź upadła na rabaty. Także na szczęście jedną ze starych topoli rosnących w najstarszej części ogrodu przezornie (z powodu zagrożeń) wycięto. Nie wiatr, ale jakieś nieznane jeszcze przyczyny sprawiły natomiast, że w bardzo złej kondycji jest katalpa. Wezwani do schnącego drzewa fachowcy uważali, że być może to sprawa zmiany nasadzeń wokół rośliny, ale do tego od kilku lat nie doszło. Także nawodnienie terenu nie uległo zmianom. Drzewo wiosną pięknie i bardzo obficie kwitło, więc być może teraz „odchorowuje” i potrzebuje rekonwalescencji. Ogród sprowadził natomiast cztery młode migdałowce, które również obsypują się wiosną pięknym kwieciem. Nie wybrano dla nich jeszcze stanowiska, ale dokładna inwentaryzacja (dokonywana dopiero po raz trzeci w historii) całego ogrodu dobiegła końca. - Gdy krajowy specjalista, który się temu przyglądał został poproszony o wskazanie najoryginalniejszego, najciekawszego czy najcenniejszego od strony botanicznej okazu pokazał na krzak szakłaka pospolitego, niemal oniemieliśmy – mówi Grochowski. - Bo to dla zwykłego zabrzanina nic ciekawego. Ot, taki krzak, który wyrósł jak duże drzewo. To potwierdza regułę, że wśród roślin nie zawsze najcenniejsze jest to, co najbardziej kolorowe czy pachnące. Podobnie jest w świecie zwierząt. Dlatego tak bardzo cieszymy się z naszej dzikiej kokoszkowej rodziny. 

 

Miejski Ogród Botaniczny (Zabrze, ul. Piłsudskiego 60; tel. 32 271-30-33) otwarty został w roku 1938 roku. W części parkowej ma 5 tysięcy okazów drzew i krzewów. Słynie z rozarium z 2,5 tys. sztuk róż w 64 odmianach. W szklarniach prezentowanych jest natomiast 5 tys. roślin z ciepłych stron świata.

Obiekt jest czynny w godz. 11-19 , a w niedziele i święta w godz. 10-19. Na miejscu jest plac zabaw, mini bufet oraz ciekawe zakątki do odpoczynku i relaksu. Latem w niedzielę o godz. 16 odbywają się koncerty orkiestry dętej, wiosną zaś kilkudniowy wielki Festiwal Kwiatów.

 


Tekst ukazał się w Głosie Zabrza i Rudy Śląskiej (nr 29, 23 lipca 2015) na kolumnie W STRONĘ NATURY, która jest współfinansowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

 
Zobacz także

» Pieczywo szkodzi ptakom, więc w Parku Miejskim postawiono ziarnomat dla kaczek

W STRONĘ NATURY. Urządzenie do dystrybucji specjalistycznego ziarna do karmienia ptactwa, w tym kaczek pływających po Bytomce, stanęło w pobliżu tej rzeki przecinającej Zabrze na terenie Parku Miejskiego przy ul. Dubiela. Budzi pewne...

» Katowicki Fundusz przeznaczył pól miliona złotych na loty patrolowo-gaśnicze

RATUNEK Z POWIETRZA. Cztery Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej: w Katowicach, Opolu, we Wrocławiu i w Krakowie, przeznaczą w tym roku na loty patrolowo-gaśnicze  800 tysięcy złotych. Katowicki Fundusz przekazał...

» Natura(lnie) w Zabrzu. Gra terenowa w lesie i finał konkursu fotograficznego na zakończenie kolejnego roku szkolnego z ekologią

W STRONĘ NATURY. W związku ze zbliżającym się końcem roku szkolnego, w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Reja w Zabrzu Rokitnicy zorganizowano 31 maja finał III edycji ogólnomiejskiego projektu ekologicznego „Natura(lnie) w...

» Krajobraz górski na Zandce? Niecodzienny pomysł uzyskał dofinansowanie. Będą skałki z roślinnością

W STRONĘ NATURY. Najpóźniej od jesieni przyszłego roku (ale możliwe, że znacznie wcześniej), mieszkańcy osiedla Zandka w Zabrzu będą mogli korzystać z nowatorskiego, przyrodniczego rozwiązania – ekologicznego skweru stylizowanego na...

» W Zabrzu uruchomiono już osiemnastą zieloną pracownię. Tym razem na os. Kotarbińskiego

W STRONĘ NATURY. W Szkole Podstawowej nr 25 im. Jana Pawła II na Osiedlu Kotarbińskiego w Zabrzu (ul. Kotarbińskiego 18) oddano w ubiegły piątek do użytku Zieloną Pracownię, która jest już osiemnastą salą edukacji przyrodniczej i...
 

FACEBOOK

 

    DO wynajęcia kawalerka    

w Centrum miasta,

na drugim piętrze,

w kamienicy.

Tel. 509556863

 


 

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA